Srebrny medalista Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Czech z 2012 roku znalazł właśnie zatrudnienie w czeskiej Extralidze na kolejny sezon. Wybór padł oczywiście na AK 3ton Slaný, gdzie tarnowianin czuje się jak w domu.

Przygoda Kuby z tym zespołem rozpoczęła się w 2014 roku. Od tego momentu tarnowianin wraz ze swoim klubem zdobył cztery brązowe medale Drużynowych Mistrzostw Czech. Teraz czas powalczyć o minimum powtórkę, a najlepiej jeszcze lepszy wynik niż przez ostatnie lata.

– Cieszę się, że będzie mi dane kolejny sezon spędzić w czeskim AK 3ton Slaný. Wybrałem tę ligę, ponieważ włodarze klubu gwarantują mi możliwość regularnych startów w swoim zespole, a to jest bardzo ważne. Ponadto w klubie są świetni ludzie, z którymi doskonale się dogaduję, zarówno mówię tutaj o zarządzie czy trenerach i zawodnikach. Po co zmieniać coś, co pasuje? – mówi Kuba.

Nie jest to ostatni kontrakt na starty w ligach zagranicznych, choć w tym temacie Kuba jest nieco ograniczony ze względu na regulamin i nie zamierza się spieszyć z podejmowaniem ewentualnych decyzji o kontraktach. Tarnowianin obrał kurs na Skandynawię i będzie czekał na swoją szansę, by znaleźć tam zatrudnienie. – Chciałem znaleźć klub w Danii czy Szwecji, lecz w Metal Speedway League (lidze duńskiej – dop. aut.) mam kategorię „A”, więc byłoby bardzo ciężko o jazdę, a że teraz czas na jazdę w PGE Ekstralidze, to mogę znaleźć tylko dwa zagraniczne kluby. W Szwecji też było blisko, ale wszystko wskazuje na to, że będzie trzeba poczekać do drugiego okienka, tego już w sezonie i udowodnić swoją wartość na torze. To zamierzam właśnie czynić już od pierwszych sparingów. – dodaje nasz rozmówca.