W sobotę na torze w węgierskim Nagyhalasz, Kuba zakończył tegoroczny sezon. W pierwszym swoim starcie zaliczył bardzo groźny upadek. Wychowanka Jaskółek pociągnęło na wejściu w pierwszy wiraż, a jego motocykl wyprostowało i po chwili wylądował w bandzie razem z Denisem Gizatullinem.
Upadek wyglądał poważnie, ale na szczęcie obaj zawodnicy zdołali opuścić tor o własnych siłach.
Kuba uskarżał się na ból palca prawej ręki, ale pojawił się na torze w swoim drugim starcie, który to bieg powtarzano trzy razy. W trzeciej odsłonie wyścigu zawodnik zdołał przejechać dwa okrążenia i zjechał z toru, a do kolejnych wyścigów już nie wyjechał.
W poniedziałek przeszedł dokładne badanie i okazało się, że palec prawej ręki jest złamany i do wyleczenia kontuzji będzie przechodził rehabilitację w Centrum Medyczno Rehabilitacyjnym – Reha Medica.